Jak zbudować bezpieczną więź – Droga do bliskości bez lęku i unikania

W poprzednim artykule pisałem o stylach przywiązania. Jeśli jeszcze go nie czytałeś, zachęcam, aby zrobić to w pierwszej kolejności, bo dzisiejszy tekst jest jego kontynuacją. Teraz zajmiemy się praktyką – jak krok po kroku rozwijać bezpieczny styl przywiązania, niezależnie od tego, jaki dominuje u Ciebie obecnie.

Dlaczego to ważne?

Styl przywiązania wpływa na to, jak budujesz relacje, jak przeżywasz bliskość i reagujesz na oddalenie. Choć wiele z tych wzorców ukształtowało się w dzieciństwie, to dobra wiadomość jest taka, że można je zmieniać. Proces ten wymaga świadomości uczuć i potrzeb, pracy nad sobą oraz wspierających relacji – zarówno z bliskimi, jak i np. z terapeutą.

Fundament: świadomość uczuć i potrzeb

Bez względu na Twój aktualny styl przywiązania, podstawą jest zatrzymanie się i zapytanie siebie: co czuję i czego potrzebuję?

Nazwanie potrzeby (np. bliskości, bezpieczeństwa, akceptacji) otwiera drogę do poszukiwania zdrowych strategii, jak ją zaspokoić. Możesz pobrać listę uniwersalnych potrzeb – to wspomagające do praktyki.

Styl lękowy – kiedy bliskość wydaje się zagrożona

Jeśli dominującym wzorcem jest styl lękowy, możesz zauważać w sobie silną potrzebę potwierdzenia uczuć i obecności drugiej osoby. Nieodebrana wiadomość od partnera może wywoływać lawinę myśli: „może zrobiłem coś źle”, „może mnie odrzuca”.

Co może pomóc:

• umawianie się z partnerem na konkretne momenty kontaktu, zamiast oczekiwać stałej dostępności

• pisanie dziennika: co się wydarzyło, co czuję, jaką potrzebę chcę zaspokoić i jakie mam prośby do siebie lub innych

• strategie pracy z ciałem i oddechem, które pomagają uspokoić się bez natychmiastowego szukania koregulacji u innych

• zadanie pytania: „jak mogę teraz dać sobie samemu poczucie bliskości?”

Styl unikający – gdy dystans wydaje się bezpieczniejszy

Jeśli częściej dystansujesz się w relacjach i bliskość Cię przytłacza, spróbuj zatrzymać się i zapytać: czy naprawdę chcę teraz być sam, czy raczej boję się zranienia?

Pomocne może być:

• stopniowe otwieranie się – dzielenie się fragmentem swoich uczuć z osobą, której ufasz, na początek może być to terapeuta

• bezpieczne ćwiczenie bliskości w terapii indywidualnej, grupowej lub na warsztatach empatycznej komunikacji

• praktykowanie proszenia o pomoc i pamiętanie, że nie czyni to słabszym, a wręcz przeciwnie może budować więź

Styl zdezorganizowany – pragnienie i unikanie bliskości jednocześnie

Przy tym stylu możesz jednocześnie tęsknić za bliskością i się jej bać. To często efekt dziecięcych doświadczeń, w których osoba mająca dawać bezpieczeństwo była źródłem chaosu czy lęku.

Strategie wsparcia:

• wybieranie relacji przewidywalnych i spokojnych

• terapia indywidualna lub grupowa uwzględniająca perspektywę przywiązania

• praktyki empatii i uważnej obecności (np. w „dwójkach empatycznych” w NVC)

• metody świadomej pracy z ciałem: TRE, uziemianie, spokojny oddech

• Terapia i autoterapia IFS (Internal Family Systems), który uczy akceptacji wewnętrznego konfliktu i obecności przy różnych częściach

Budowanie bezpiecznego stylu przywiązania to proces

Zmiana nie wydarza się z dnia na dzień. Każdy krok w stronę łagodności wobec siebie, każda chwila uważności na uczucia i potrzeby to krok ku większemu poczuciu bezpieczeństwa i budowaniu zdrowych relacji.

Nawet jeśli w przeszłości nie doświadczyłeś bezpiecznych więzi, możesz je tworzyć tu i teraz. Życzę Ci, byś odkrywał/a, że bliskość bez lęku i unikania jest możliwa – i że masz w sobie zasoby, by ją budować.

Zapisz się do moich osobistych listów rozwojowych

Otrzymuj więcej takich materiałów i porad.

Scroll to Top