Dorosłe dzieci emocjonalnie niedojrzałych rodziców – jak przerwać cykl i odzyskać siebie

Temat, o którym dziś chcę Ci opowiedzieć, potrafi poruszyć bardzo głęboko. Budzi ból, ulgę i zrozumienie. Ból, bo zaczynamy widzieć, czego w dzieciństwie nam brakowało. Ulgę, bo wreszcie dostrzegamy, że to nie z nami było coś nie tak – że nasze wzorce i trudności emocjonalne są często skutkiem dorastania przy rodzicach, którzy sami nie potrafili być emocjonalnie dojrzali. I zrozumienie, bo uświadamiamy sobie, że ten cykl można przerwać.

Czym jest emocjonalna niedojrzałość rodziców

Emocjonalnie niedojrzali rodzice to osoby, które nie potrafią wejść w głębszy, autentyczny kontakt emocjonalny z dzieckiem. Zazwyczaj unikają bliskości, trudno im przepraszać i reflektować nad swoim zachowaniem. Często są zajęci sobą, obowiązkami, nastrojami, funkcjonują bardziej na poziomie reakcji niż refleksji.

Bywa, że rodzic fizycznie jest obecny, ale emocjonalnie – nieobecny. Gdy dziecko przychodzi z emocjami, słyszy: „nie przesadzaj”, „znowu płaczesz”, „nie złość się”. W ten sposób uczy się, że jego uczucia są problemem, że lepiej je ukryć.

Lindsay C. Gibson, autorka książki Dorosłe dzieci niedojrzałych emocjonalnie rodziców, opisuje cztery typy takich rodziców:

  1. Emocjonalny – zalewany uczuciami, reaguje impulsywnie, nie panuje nad emocjami.
  2. Napędzany (driven) – skoncentrowany na działaniu, sukcesach, kontroli.
  3. Bierny – unika trudnych tematów, ucieka od emocji.
  4. Odrzucający – dystansuje się, lekceważy potrzeby dziecka.

Nie są to etykiety, ale mapy pomagające zrozumieć, że za każdym zachowaniem stoi brak zdolności do regulacji emocji, empatii i prawdziwej bliskości.

Jak reagują dzieci emocjonalnie niedojrzałych rodziców

Dzieci takich rodziców uczą się przystosowania.

Część z nich internalizuje emocje – staje się nadmiernie odpowiedzialna, empatyczna, grzeczna. Inne eksternalizują – buntują się, wyrażają gniew, walczą o uwagę.

W obu przypadkach wspólnym mianownikiem jest brak emocjonalnego bezpieczeństwa. Dziecko nie wie, czy jego emocje są mile widziane, więc zaczyna je ukrywać, by przetrwać.

W dorosłości te mechanizmy nadal działają. Zamiast spontaniczności pojawia się napięcie. Zamiast bliskości – lęk przed odrzuceniem. Trudno prosić o wsparcie, trudno mówić „nie”. A w relacjach dominuje niepewność: „Czy mogę być sobą i nadal być kochany?”.

Jak pomaga terapia IFS (System Wewnętrznej Rodziny)

Z perspektywy IFS te dziecięce doświadczenia nie znikają. Wciąż nosimy w sobie młode części – tę, która chciała być widziana, tę, która była dzielna, by nie sprawiać kłopotu, czy tę, która wstydziła się swojej emocjonalności.

Celem nie jest ich „naprawienie”, ale empatyczne wysłuchanie. Możemy stać się dla nich tym, kogo wtedy potrzebowały – wspierającym, troskliwym, spokojnym rodzicem wewnętrznym.

W terapii IFS często pojawia się przełomowy moment, gdy nasze „Ja” zwraca się do zranionej części z prostym przekazem: „Widzę cię. Jestem z tobą. Teraz jest bezpiecznie.”

To właśnie wtedy zaczynamy odczuwać współczucie wobec siebie. Dojrzałość emocjonalna polega na tym, by stać się opiekunem swoich części i nie oczekiwać, że inni zrobią to za nas.

NVC i zrozumienie potrzeb

Empatyczna komunikacja (NVC) może pomóc w procesie uzdrawiania. Każde uczucie wskazuje na jakąś niezaspokojoną potrzebę. Zamiast oceniać rodzica, możemy zobaczyć, jaka potrzeba stała za jego zachowaniem. Krytyczny rodzic mógł w głębi potrzebować wsparcia, a bierny – empatii i poczucia bezpieczeństwa.

Nie oznacza to, że ich zachowania były w porządku. Ale zrozumienie ich przez pryzmat potrzeb pozwala nam odzyskać wewnętrzną wolność. Wtedy nie musimy już błagać o uwagę, lecz możemy komunikować się z poziomu dojrzałości i szacunku do siebie.

Jak przerwać cykl niedojrzałości

Pierwszym krokiem jest obiektywne spojrzenie na rodziców – nie jak na winnych, ale jak na ludzi z niezaspokojonymi potrzebami.

Drugim – rozpoznanie własnych wzorców i zaopiekowanie się wewnętrznymi częściami.

Trzecim – stawianie granic, które nie są karą, ale aktem miłości wobec siebie.

Czwartym – odkrywanie prawdziwego siebie, tego, kim byliśmy, zanim nauczyliśmy się udawać.

W tej drodze mogą pomóc:

• terapia IFS,

• prowadzenie dziennika dialogu wewnętrznego,

• warsztaty komunikacji empatycznej,

• praktyka współczucia wobec siebie.

Czym jest emocjonalna dojrzałość

Emocjonalnie dojrzała osoba potrafi być ze swoimi uczuciami, nawet jeśli są trudne. Potrafi słuchać, nie biorąc wszystkiego do siebie. Nie potrzebuje dominować ani się bronić. Umie łączyć bliskość z autonomią – być sobą i jednocześnie być z kimś.

To właśnie ta umiejętność bycia ze sobą w prawdzie, opiekowania się swoimi uczuciami i potrzebami, buduje zdrowe relacje.

Jeśli czytając o tym, czujesz smutek czy wzruszenie – to naturalne. To może być znak, że dotykasz prawdy o sobie. Nie musisz zmieniać swoich rodziców ani przekonywać ich, by byli inni. Wystarczy, że zaczniesz wracać do siebie – z empatią, łagodnością i odwagą.

Nie możemy zmienić przeszłości, ale możemy zmienić to, jak dziś reagujemy.

I właśnie w tym zaczyna się Twoja wolność.

Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia w tej drodze, rozważ terapię IFS lub naukę Empatycznej Komunikacji. To proces, który krok po kroku pomaga odzyskać kontakt ze sobą i z innymi – prawdziwy, ciepły, bez lęku.

Zapisz się do moich osobistych listów rozwojowych

Otrzymuj więcej takich materiałów i porad.

Scroll to Top